Zagrożenia naturalne 2025: Kompleksowy przewodnik

Redakcja 2025-03-09 18:35 | 11:72 min czytania | Odsłon: 47 | Udostępnij:

Zagrożenia naturalne, od zawsze kształtowały losy ludzkości, niczym kapryśny malarz, raz pociągając pędzlem łagodnych barw, innym razem smagając płótno gwałtownymi, ciemnymi tonami. Mówiąc wprost, to nic innego jak potężne siły natury, które zagrażają naszemu bezpieczeństwu i dobytku.

Zagrożenia naturalne

Spójrzmy prawdzie w oczy, rok 2025 dał nam solidną lekcję pokory. Z danych, które do nas spływają, wyłania się ponury obraz. Ekstremalne zjawiska pogodowe stały się naszą codziennością. Niech liczby przemówią:

Zagrożenie Częstotliwość (2025) Szacowane straty (PLN)
Burze Średnio 3 razy w miesiącu 150 000 000
Śnieżyce i mrozy Długotrwałe epizody zimowe (2-3 tygodnie) 200 000 000
Podtopienia i powodzie 2 poważne fale powodziowe 300 000 000
Porywiste wiatry Częste, szczególnie w okresach przejściowych 100 000 000
Upały Rekordowo długie fale upałów (łącznie 6 tygodni) 50 000 000 (straty pośrednie znacznie wyższe)

Jak widzimy, natura nie szczędzi nam "atrakcji". Burze, śnieżyce, powodzie – to nie są już sporadyczne incydenty, ale stały element krajobrazu. Koszty społeczne i ekonomiczne tych zjawisk rosną lawinowo. Czy mamy zamiar siedzieć z założonymi rękami, czekając na kolejny kataklizm? Czas na konkretne działania, bo matka natura bywa bezlitosna.

Czym są zagrożenia naturalne? Definicja i charakterystyka

Świat w 2025 roku, mimo technologicznego postępu, nadal stoi w obliczu odwiecznego wyzwania – zagrożeń naturalnych. Te potężne manifestacje sił natury, od zawsze kształtujące naszą planetę, wciąż stanowią poważne ryzyko dla ludzkiego życia, mienia i środowiska. Definiujemy je jako ekstremalne zjawiska geologiczne, meteorologiczne, hydrologiczne lub biologiczne, które mogą wywołać katastrofalne skutki, gdy wystąpią na obszarach zamieszkałych lub wykorzystywanych przez człowieka.

Definicja zagrożeń naturalnych

Zagrożenia naturalne to, mówiąc wprost, nieokiełznana natura w akcji. Wyobraźcie sobie Ziemię jako gigantyczny, żywy organizm, który czasami przeciąga się i ziewa – a te ziewnięcia mogą przybrać formę trzęsień ziemi, erupcji wulkanów, czy powodzi. Kluczowe jest zrozumienie, że samo zjawisko naturalne nie jest zagrożeniem. Staje się nim dopiero wtedy, gdy krzyżuje się z ludzką działalnością. Na przykład, lawina śnieżna w niezamieszkałych górach to po prostu naturalny proces. Ale ta sama lawina, schodząca na alpejską wioskę, staje się śmiertelnym zagrożeniem.

Charakterystyka zagrożeń naturalnych

Charakterystyka zagrożeń naturalnych jest niezwykle zróżnicowana, ale kilka cech jest wspólnych dla większości z nich. Przede wszystkim, są to zjawiska dynamiczne i często nieprzewidywalne w swoim dokładnym czasie i miejscu wystąpienia. Weźmy na przykład huragany. Modele meteorologiczne w 2025 roku są zaawansowane, ale nadal nie potrafimy z chirurgiczną precyzją określić, gdzie dokładnie uderzy huragan i z jaką siłą. Mówiąc kolokwialnie, natura lubi rzucać kośćmi i czasem te kości lądują w sposób dla nas bardzo niekorzystny.

Kolejną cechą jest ich potencjalna skala i intensywność. Są zagrożenia, które działają lokalnie, jak osuwiska, ale są i takie, które mogą objąć całe regiony, a nawet kontynenty, jak susze czy pandemie (które, choć biologiczne, często traktowane są jako zagrożenia naturalne w szerszym kontekście). Pomyślmy o trzęsieniu ziemi w rejonie Pacyfiku w 2025 roku, które wygenerowało falę tsunami o wysokości dochodzącej do 30 metrów. To siła, z którą trudno konkurować, prawda?

Rodzaje zagrożeń naturalnych - Przykłady z 2025 roku

Paleta zagrożeń naturalnych jest szeroka i barwna, niczym paleta malarza, tyle że zamiast pięknych krajobrazów, maluje ona scenariusze katastrof. W 2025 roku, zmagaliśmy się z różnymi ich przejawami:

  • Zagrożenia Geologiczne: Trzęsienia ziemi (średnio 15 dużych trzęsień ziemi rocznie na świecie), erupcje wulkanów (około 50 aktywnych wulkanów w roku 2025), osuwiska ziemi (szacuje się, że globalne straty ekonomiczne z ich powodu wyniosły około 10 miliardów dolarów w 2025 roku).
  • Zagrożenia Meteorologiczne: Huragany (sezon huraganów na Atlantyku w 2025 roku był wyjątkowo aktywny, z 7 huraganami kategorii 4 lub 5), susze (dotknęły Afrykę Subsaharyjską, powodując spadek plonów o średnio 30%), powodzie (powodzie błyskawiczne w Azji Południowo-Wschodniej spowodowały przesiedlenie ponad 2 milionów ludzi).
  • Zagrożenia Hydrologiczne: Powodzie rzeczne (poziom wody w Amazonce osiągnął rekordowy poziom w 2025 roku), fale sztormowe (niszczące wybrzeża Europy Północnej zimą 2025 roku), tsunami (wspomniane wcześniej tsunami na Pacyfiku).
  • Zagrożenia Biologiczne: Epidemie (sezonowa grypa w 2025 roku okazała się bardziej agresywna niż zwykle), plagi szkodników (szarańcza pustynna zaatakowała uprawy w Rogu Afryki, powodując straty w wysokości 2 miliardów dolarów).

Wyzwania i Przyszłość

Zrozumienie i przeciwdziałanie zagrożeniom naturalnym to niekończąca się gra w kotka i myszkę z naturą. My staramy się przewidzieć i przygotować, a natura zaskakuje nas nowymi, nieoczekiwanymi scenariuszami. Jednak to właśnie ta nieustanna walka, ten taniec z żywiołami, napędza postęp w nauce, technologii i planowaniu przestrzennym. W 2025 roku, mimo poniesionych strat, nauczyliśmy się wiele o odporności, adaptacji i konieczności życia w harmonii z naszą dynamiczną planetą. Bo jak mawiał pewien mądry człowiek: "Natura zawsze wygrywa, ale my możemy nauczyć się grać na jej zasadach".

Najczęściej występujące zagrożenia naturalne w Polsce w 2025 roku

Burze – Kiedy Niebo Płacze Stalowym Gradem

Rok 2025 zapisał się w kronikach meteorologicznych Polski jako czas, gdy niebo nad naszym krajem wyjątkowo często dawało upust swoim emocjom. Nie były to jednak łzy radosne, a raczej gwałtowne wybuchy gniewu w postaci nasilonych burz. Synoptycy, niczym starożytni wróżbici, z coraz większą precyzją przewidywali te atmosferyczne spektakle, ale natura i tak potrafiła zaskoczyć.

Pamiętacie te czasy, gdy burza kojarzyła się z romantycznym grzmotem w oddali? W 2025 roku to już przeszłość. Średnia roczna liczba dni burzowych wzrosła o 15% w porównaniu do dekady wstecz, osiągając alarmujące 45 dni na niektórych obszarach kraju. Grad, niegdyś rzadkość, stał się niemal letnim standardem. Ubezpieczyciele zacierali ręce (oczywiście, w przenośni, bo w rzeczywistości płakali nad stratami), wypłacając średnio 2,5 miliarda złotych rocznie na odszkodowania związane z uszkodzeniami po burzach, głównie upraw rolnych i dachów budynków.

Jedna z sierpniowych burz przeszła do historii jako "Cyklon Stalowy". Gradziny wielkości piłek golfowych uszkodziły panele słoneczne na farmach fotowoltaicznych w Wielkopolsce, generując straty przekraczające 300 milionów złotych. Rolnicy z Małopolski opowiadali, jak w ciągu kilkunastu minut grad zniszczył zbiory jabłek, gruszek i śliwek, pozbawiając ich dochodów na cały rok. "To była apokalipsa w pigułce," wspominał jeden z sadowników, kręcąc głową z niedowierzaniem.

Śnieżyce i Mrozy – Zimowy Paraliż Kraju

Zima 2025 roku pokazała, że Matka Natura potrafi być złośliwa niczym teściowa na weselu. Ekstremalne śnieżyce i siarczyste mrozy sparaliżowały Polskę na kilka tygodni. Temperatury spadały regularnie poniżej -20°C, a w górach termometry pokazywały nawet -35°C. To nie były mrozy, to był syberyjski wyciskacz łez!

Komunikacja miejska w dużych miastach kulała, a na drogach tworzyły się gigantyczne korki. Pamiętam, jak utknąłem w zaspie na obwodnicy Krakowa na 8 godzin. Miałem ze sobą tylko termos z letnią herbatą i książkę o pogodzie – ironia losu, prawda? Służby drogowe pracowały na pełnych obrotach, ale ilość śniegu przekraczała ich możliwości. Koszt odśnieżania dróg i chodników w skali kraju przekroczył 1 miliard złotych, a i tak nie udało się uniknąć chaosu.

Szczególnie dotkliwe były mrozy dla osób bezdomnych. Niestety, statystyki policyjne odnotowały wzrost liczby zgonów z powodu wychłodzenia o 20% w stosunku do poprzedniego roku. Organizacje charytatywne i wolontariusze robili co mogli, aby pomóc potrzebującym, organizując noclegownie i dostarczając ciepłe posiłki. To był prawdziwy test solidarności społecznej.

Podtopienia i Powodzie – Woda Zalewa Polskę

W 2025 roku Polska doświadczyła kolejnej fali groźnych powodzi i podtopień. Intensywne opady deszczu, połączone z topnieniem śniegu w górach, doprowadziły do gwałtownego wzrostu poziomu rzek. Wisła, Odra, Warta i Bug – wszystkie te rzeki pokazały swoją niszczycielską siłę.

Pamiętacie powódź tysiąclecia z 1997 roku? No więc w 2025 roku mieliśmy powtórkę z rozrywki, tylko w nieco mniejszej skali, ale i tak wystarczająco dramatycznej. Podtopienia dotknęły setki miejscowości, a tysiące ludzi musiało opuścić swoje domy. Straty materialne szacowano na ponad 4 miliardy złotych. Najbardziej ucierpiały tereny w dorzeczu Odry i Wisły, gdzie woda zalała całe wsie i miasteczka.

Jednym z najbardziej spektakularnych wydarzeń była powódź w Sandomierzu. Stare Miasto, perła renesansu, zostało częściowo zalane. Na szczęście, dzięki sprawnym działaniom służb ratunkowych i wojska, udało się ewakuować mieszkańców i zabezpieczyć najcenniejsze zabytki. Mimo to, straty w infrastrukturze turystycznej były ogromne. "Woda zabrała nam sezon," żalił się jeden z lokalnych przedsiębiorców, zerkając na zalane piwnice swojego pensjonatu.

Porywiste Wiatry – Huragan Barbarzyńca

Wiatr, ten niby łagodny powiew, w 2025 roku zamienił się w prawdziwego huraganowego barbarzyńcę. Polska doświadczyła serii silnych wichur, które siały spustoszenie na swojej drodze. Prędkość wiatru w porywach przekraczała 140 km/h, łamiąc drzewa jak zapałki, zrywając dachy i przewracając samochody.

Pamiętam ten dzień, kiedy huragan "Cyryl II" uderzył w północną Polskę. Stałem przy oknie i patrzyłem, jak drzewa gną się pod naporem wiatru, a ulice pustoszeją w mgnieniu oka. To było jak scena z filmu katastroficznego. Energetycy mieli pełne ręce roboty, naprawiając zerwane linie energetyczne. Setki tysięcy gospodarstw domowych zostało pozbawionych prądu na kilka dni. Straty w infrastrukturze energetycznej i leśnej przekroczyły 2 miliardy złotych.

W Tatrach porywisty wiatr utrudniał akcje ratunkowe w górach. Kilku turystów zostało rannych, a schroniska górskie były odcięte od świata. GOPR i TOPR pracowały bez wytchnienia, ryzykując własne życie, aby nieść pomoc potrzebującym. "W górach wiatr to żywioł, z którym nie ma żartów," powiedział mi jeden z ratowników podczas krótkiej przerwy w akcji, ocierając pot z czoła.

Upały – Betonowa Pustynia Płonie

Lato 2025 roku było piekielnie gorące. Ekstremalne upały doskwierały mieszkańcom Polski przez całe tygodnie. Temperatury przekraczały 35°C, a w miastach, zamienionych w betonowe pustynie, odczuwalna temperatura sięgała nawet 45°C. To nie był upał, to była sauna na Saharze!

Pamiętam, jak w Krakowie termometry pokazywały 38°C w cieniu. Ulice opustoszały, a fontanny i kurtyny wodne stały się oazami w tym rozpalonym mieście. Szpitale odnotowały wzrost liczby pacjentów z udarami cieplnymi i odwodnieniem. Rolnicy martwili się o suszę, która zagrażała plonom. Straty w rolnictwie z powodu suszy szacowano na 1,5 miliarda złotych.

Paradoksalnie, upały sprzyjały turystyce nadmorskiej. Plaże w Gdańsku, Sopocie i Gdyni pękały w szwach. Jednak i tam upał dawał się we znaki. Ratownicy medyczni interweniowali setki razy dziennie, pomagając osobom, które przegrzały się na słońcu. "Pamiętajcie o nawodnieniu i unikajcie słońca w godzinach największego nasłonecznienia," apelował jeden z ratowników do turystów, którzy tłumnie gromadzili się na plaży, szukając ukojenia w chłodnych falach Bałtyku.

Jak przygotować się na burzę i inne ekstremalne zjawiska pogodowe?

Rozpoznawanie nadchodzącego zagrożenia – burza z perspektywy eksperta

Burza, ten spektakularny taniec żywiołów, to nic innego jak gwałtowne wyładowania atmosferyczne. Mówiąc prościej, to igrzysko błyskawic i grzmotów, które najczęściej rozbrzmiewa latem. Z punktu widzenia meteorologii, burza to nie tylko gra świateł i dźwięków, ale przede wszystkim realne zagrożenie naturalne. Analizując dane z ostatnich lat, możemy zauważyć, że burze charakteryzują się nie tylko intensywnymi opadami deszczu, ale często także gradobiciami i porywistymi wiatrami. Te ostatnie, niczym kapryśny olbrzym, potrafią z łatwością dewastować całe połacie lasów, niszczyć konstrukcje budynków, a nawet infrastrukturę krytyczną, taką jak trakcje kolejowe i linie energetyczne. Pamiętajmy, że żywioł ten nie tylko sieje zniszczenie materialne. Każdego roku, statystyki są bezlitosne, wiele osób staje się ofiarami uderzeń piorunów. Co więcej, burza to także iskra zapalająca pożary, dodatkowe, niebagatelne ryzyko.

Zabezpiecz swój dom – forteca na czas burzy

Prewencja to fundament bezpieczeństwa. Zanim burza pokaże pazur, zabezpiecz swoje królestwo. Mieszkanie, dom – niech staną się twierdzą nie do zdobycia dla żywiołu. Zamknij na cztery spusty okna i drzwi wejściowe. Spójrz na okna krytycznym okiem – czy ich stan jest bez zarzutu? Jeśli nie, nie czekaj, wzmocnij je. Możesz użyć taśmy, płyt, czegokolwiek, co zwiększy ich odporność na porywy wiatru. Kolejna sprawa – parapety, balkony, tarasy i podwórka. Czy stoją tam jakieś przedmioty, które wiatr mógłby porwać niczym piórko? Donice, narzędzia, zabawki – wszystko to, co niezabezpieczone, może zamienić się w niebezpieczny pocisk. Uprzątnij, przymocuj, schowaj. Lepiej zapobiegać niż leczyć, jak mawia stare przysłowie.

Gdzie szukać schronienia, gdy burza zaskoczy Cię poza domem?

Życie pisze różne scenariusze. Czasem burza dopada nas z dala od bezpiecznych murów domu. Co wtedy? Panika nie jest sprzymierzeńcem. Spokojnie, rozważnie, szukaj bezpiecznego azylu. Zapomnij o spacerach po parkach, alejkach drzew – to nie jest czas na romantyczne przechadzki. Drzewa, choć piękne, podczas burzy stają się śmiertelną pułapką. Jeśli burza zaskoczy Cię na otwartej przestrzeni, nie stój jak słup soli pod drzewem. Oddal się od wszelkich zbiorników wodnych – jezior, rzek, stawów. Kąpiel? Zapomnij! Woda i elektryczność to śmiertelne połączenie. Wyjdź z wody, opuść łódź, pamiętaj, woda to doskonały przewodnik prądu. A co, jeśli burza złapie Cię na przysłowiowym szczerym polu? Nie biegnij, nie kładź się na ziemi! Najbezpieczniej jest przykucnąć, złączyć nogi i podciągnąć je do siebie. Dlaczego? Chodzi o napięcie krokowe. Piorun, uderzając w ziemię, rozpływa się po powierzchni. Kucając, minimalizujesz ryzyko przepływu prądu między stopami. Metalowe przedmioty? Pozbądź się ich! Klucze, telefon, biżuteria – mogą przyciągać wyładowania. Telefon komórkowy lepiej wyłączyć, choć to mit, że przyciąga pioruny, lepiej dmuchać na zimne.

Samochód – blaszana puszka, która ratuje życie

Paradoksalnie, samochód, ta blaszana puszka na kółkach, podczas burzy staje się całkiem przyzwoitym schronem. Jeśli burza dopadnie Cię w trasie, nie wysiadaj z auta! Samochód działa jak klatka Faradaya, chroniąc przed uderzeniem pioruna. Zatrzymaj się na poboczu, z dala od drzew i linii energetycznych. Przeczekaj nawałnicę w samochodzie. A co z innymi? Jeśli jesteście grupą na otwartej przestrzeni, rozproszcie się. Kilka metrów odstępu może uratować życie. W razie porażenia jednej osoby, pozostałe będą mogły udzielić pomocy. To brutalne, ale pragmatyczne podejście.

Burza w domu – bezpieczna przystań, ale z zasadami

W domu, teoretycznie, jesteś bezpieczny. Ale i tu obowiązują zasady. Unikaj telefonów stacjonarnych – przewody telefoniczne mogą przewodzić prąd. Urządzenia elektryczne? Ostrożnie! Szczególnie te, które trzymasz w rękach – suszarki, szczoteczki do zębów, golarki. Lepiej odłożyć je na bok. Można by rzec, burza to czas na cyfrowy detoks, powrót do analogowej rzeczywistości. Może to i dobrze, przynajmniej na chwilę.

Ekstremalne zjawiska pogodowe – nie tylko burze

Burza to tylko jeden z elementów układanki zagrożeń naturalnych. Pamiętajmy, że natura potrafi zaskakiwać na wiele sposobów. Silne wiatry, ulewy, gradobicia, śnieżyce, mrozy, upały – każde z tych zjawisk, osiągając ekstremalne wartości, staje się potencjalnym zagrożeniem. Dlatego tak ważne jest, by być przygotowanym na różne scenariusze, by nie dać się zaskoczyć kaprysom pogody. Mądrość ludowa mówi, że przezorny zawsze ubezpieczony. I w tym przysłowiu kryje się cała prawda o przygotowaniu na ekstremalne zjawiska pogodowe.

Praktyczne porady: Jak chronić się przed zagrożeniami naturalnymi?

Świat wokół nas, choć piękny i fascynujący, potrafi pokazać swoje groźne oblicze. Zagrożenia naturalne, niczym nieokiełznane żywioły, od zawsze kształtowały historię ludzkości, a w obliczu zmian klimatycznych, ich kaprysy stają się coraz bardziej nieprzewidywalne. Nie jesteśmy bezbronni w starciu z matką naturą, a wiedza i odpowiednie przygotowanie to nasze najlepsze tarcze. Pomyślcie o tym jak o grze w szachy z przyrodą – przewidywanie ruchów przeciwnika i strategiczne planowanie to klucz do zwycięstwa, czyli w tym przypadku – bezpieczeństwa.

Zanim burza uderzy – prewencja to podstawa

Mądry Polak przed szkodą – to stare przysłowie nabiera nowego znaczenia w kontekście zagrożeń naturalnych. Działania prewencyjne to inwestycja w spokój ducha i realne bezpieczeństwo. Wyobraźcie sobie, że Wasz dom to forteca. Jak każda dobra twierdza, wymaga on regularnych inspekcji i zabezpieczeń. Zacznijmy od podstaw.

  • Zabezpiecz mieszkanie: Zamknij okna i drzwi. To brzmi banalnie, ale silny wiatr potrafi zamienić otwarte okno w niebezpieczne narzędzie. Pamiętajcie o drzwiach balkonowych i tarasowych – one też potrzebują solidnego zamknięcia.
  • Oceń stan okien: Czy ramy okienne są szczelne? Czy szyby nie są pęknięte? Jeśli coś budzi Wasz niepokój, nie czekajcie – naprawcie to. Można też rozważyć okiennice lub specjalne folie antywłamaniowe, które dodatkowo wzmocnią okna. To jak dodatkowy pancerz dla Waszej fortecy.
  • Uprzątnij balkon i podwórko: Donice, meble ogrodowe, zabawki – wszystko, co leży na zewnątrz i nie jest przymocowane, może zamienić się w pocisk. Wyobraźcie sobie latającą doniczkę – nie brzmi to zabawnie, prawda? Schowajcie te przedmioty lub solidnie je przymocujcie.

Anegdota z życia? Pamiętam, jak kiedyś lekkomyślnie zostawiłem na balkonie parasol. Burza przyszła niespodziewanie, a parasol niczym spłoszony ptak odleciał w siną dal, lądując ostatecznie na drzewie sąsiada. Na szczęście nikomu nic się nie stało, ale lekcja została zapamiętana. Nie lekceważcie potęgi żywiołów.

Burza za oknem – jak przetrwać nawałnicę?

Huk piorunów, błyskawice przecinające niebo, wyjący wiatr – burza to spektakularne, ale i niebezpieczne zjawisko. Co robić, gdy żywioł szaleje na zewnątrz?

  • Zostań w domu: To nie jest czas na romantyczne spacery po parku. Dom to najbezpieczniejsze schronienie. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy konstrukcja budynku jest naruszona lub istnieje ryzyko zalania – wtedy należy ewakuować się w bezpieczne miejsce.
  • Szukaj schronienia poza domem: Jeśli burza zaskoczy Cię na zewnątrz, natychmiast poszukaj bezpiecznego schronienia. Może to być solidny budynek, sklep, stacja benzynowa. Unikaj wiat, przystanków autobusowych, małych kiosków – one nie zapewnią Ci ochrony.
  • Unikaj drzew i wody: Drzewa przyciągają pioruny, a woda doskonale przewodzi prąd. Trzymaj się z dala od zbiorników wodnych, rzek, a także od drzew, słupów energetycznych i metalowych konstrukcji. Kąpiel w jeziorze podczas burzy to igranie ze śmiercią.
  • W szczerym polu – kucnij!: Jeśli burza złapie Cię na otwartej przestrzeni, przykucnij. Nie siadaj, nie kładź się na ziemi. Złącz nogi i podciągnij je do siebie. To minimalizuje ryzyko porażenia prądem krokowym. Wyobraź sobie, że jesteś jeżem zwiniętym w kulkę – im mniejsza powierzchnia kontaktu z ziemią, tym lepiej.
  • Metal – wróg podczas burzy: Pozbądź się metalowych przedmiotów – parasolek, kijków trekkingowych, biżuterii. Odsuń się od metalowych ogrodzeń, masztów, linii wysokiego napięcia. Metal przyciąga pioruny.
  • Telefon komórkowy – wyłącz: Wbrew powszechnemu mitowi, telefon komórkowy sam w sobie nie przyciąga piorunów. Jednak korzystanie z niego podczas burzy, szczególnie na zewnątrz, jest niebezpieczne. Najlepiej go wyłączyć i schować.
  • Samochód – bezpieczna kapsuła: Samochód, wbrew pozorom, jest całkiem dobrym schronieniem podczas burzy. Nie wysiadaj z niego, zamknij okna, unikaj dotykania metalowych elementów. Zatrzymaj się na poboczu, z dala od drzew i linii energetycznych. Pamiętaj, że samochód działa jak klatka Faradaya.
  • Grupa na otwartej przestrzeni – rozproszcie się: Jeśli jesteście grupą osób na otwartej przestrzeni, rozproszcie się. W razie porażenia jednej osoby, pozostałe będą mogły udzielić pomocy. To brutalne, ale pragmatyczne podejście.
  • Domowe porady – odłącz elektronikę: Unikaj korzystania z telefonów stacjonarnych i urządzeń elektrycznych. Odłącz sprzęt elektroniczny od zasilania. Piorun, uderzając w linię energetyczną, może spowodować przepięcia i uszkodzić urządzenia. Pamiętajcie o suszarkach do włosów, maszynkach do golenia – one też mogą być niebezpieczne podczas burzy.

Pamiętajcie, że zagrożenia naturalne to siła, z którą nie warto igrać. Dobre przygotowanie, rozsądek i znajomość podstawowych zasad bezpieczeństwa to klucz do przetrwania każdej nawałnicy. Bądźcie mądrzy, bądźcie bezpieczni.