Jak zabezpieczyć mieszkanie na parterze przed włamaniem w 2025 roku? Skuteczne metody i porady
Mieszkanie na parterze – raj czy pułapka? Komfort i wygoda w zasięgu ręki kuszą, ale cień obaw o bezpieczeństwo kładzie się długi. Jak zatem skutecznie zabezpieczyć mieszkanie na parterze przed włamaniem? Odpowiedź jest prostsza niż myślisz: kompleksowo i wieloetapowo. Nie wystarczy jeden trik, ale przemyślana strategia.

Słabe punkty parteru - musisz je znać!
Parter to specyficzne wyzwanie. Nisko osadzone okna i drzwi balkonowe działają jak magnes na nieproszonych gości. Wyobraź sobie złodzieja niczym wytrawnego wspinacza miejskiego – dla niego to jak łatwy poziom w grze. Dane z 2025 roku są bezlitosne: włamania do mieszkań na parterze stanowią, bagatela, 70% wszystkich włamań do mieszkań w miastach! Brzmi jak alarm, prawda?
Ale spokojnie, bez paniki! Nie musisz zamieniać swojego przytulnego gniazdka w fortecę nie do zdobycia. Wystarczy sprytne podejście i kilka asów w rękawie.
Plan Działania - Twój mur bezpieczeństwa
Zacznijmy od podstaw. Solidne drzwi antywłamaniowe to absolutny must-have. Pomyśl o nich jak o pierwszej linii frontu. Wybierz model z certyfikatem, klasa RC3 lub RC4 to minimum. Koszt? Inwestycja rzędu 1500-4000 zł, ale spokój ducha – bezcenny.
Kolejna sprawa – okna. Samo szkło antywłamaniowe to za mało. Konieczne są rolety zewnętrzne, najlepiej antywłamaniowe, lub kraty. Rolety to wydatek ok. 800-2500 zł za okno, kraty – podobnie. Możesz też rozważyć folie antywłamaniowe na szyby – koszt ok. 100-300 zł za m2.
System alarmowy to Twój osobisty strażnik. Czujniki ruchu, kontaktrony na okna i drzwi, syrena – to podstawa. Cena systemu z montażem to ok. 1000-3000 zł. Dodatkowo, monitoring agencji ochrony to koszt ok. 100-300 zł miesięcznie.
Zabezpieczenie | Orientacyjny koszt | Skuteczność |
---|---|---|
Drzwi antywłamaniowe RC3/RC4 | 1500-4000 zł | Wysoka |
Rolety antywłamaniowe | 800-2500 zł/okno | Wysoka |
Kraty | 800-2500 zł/okno | Wysoka |
Folia antywłamaniowa | 100-300 zł/m2 | Średnia |
System alarmowy | 1000-3000 zł + monitoring | Wysoka |
Pamiętaj, że ubezpieczenie mieszkania to kropka nad "i". W razie nieszczęścia, polisa ochroni Twój portfel. Roczny koszt to ok. 200-500 zł, w zależności od sumy ubezpieczenia.
Podsumowując, ochrona parteru to inwestycja, ale inwestycja w spokój i bezpieczeństwo. Nie czekaj na pierwszy dzwonek alarmowy, działaj już dziś!
Jak skutecznie zabezpieczyć mieszkanie na parterze przed włamaniem?
Okna na celowniku – pierwsza linia obrony
Parter to specyficzne wyzwanie. Złodziej widzi okno parterowe niczym otwartą księgę – wgląd do wnętrza, łatwy dostęp. Dlatego wzmocnienie okien to absolutna podstawa. W 2025 roku standardem stają się okna o podwyższonej odporności na włamanie, klasa RC2 lub wyższa. Inwestycja rzędu 1500-3000 zł za okno (w zależności od rozmiaru i specyfikacji) to wydatek, który szybko się zwraca spokojem. Pamiętajmy, standardowe okna potrafią ustąpić pod naporem łomu w zaledwie kilkanaście sekund – prawdziwy ekspresowy wjazd dla nieproszonych gości.
Folia antywłamaniowa – niewidzialny twardziel
Jeśli wymiana okien to zbyt duży wydatek, mamy asa w rękawie – folia antywłamaniowa. Ta cienka, przezroczysta warstwa naklejona na szybę czyni cuda. Testy z 2025 roku pokazują, że folia o grubości 300 mikronów potrafi wytrzymać uderzenia młotkiem, a nawet próby rozbicia siekierą przez czas dłuższy niż 3 minuty. Koszt? Około 100-200 zł za metr kwadratowy z montażem. To jakbyśmy nagle dali naszym oknom supermoc – stają się prawdziwymi twardzielami, choć na pierwszy rzut oka wyglądają normalnie. Pomyślmy o tym jak o niewidzialnym ochroniarzu, który dyskretnie pilnuje naszego dobytku.
Kraty – oldschoolowy, ale wciąż skuteczny strażnik
Kraty okienne. Niektórzy powiedzą, że to relikt przeszłości, że przypomina więzienie. Ale spójrzmy prawdzie w oczy – kraty to wciąż jedna z najbardziej skutecznych metod zabezpieczenia. W 2025 roku rynek oferuje kraty ozdobne, kute, które mogą być prawdziwą ozdobą fasady, a nie tylko smutnym zabezpieczeniem. Cena kraty na okno? Od 500 zł za prostą, metalową konstrukcję do nawet kilku tysięcy za artystyczne dzieło. Montaż to dodatkowe 200-500 zł. Pamiętajmy, kraty to jak solidny mur – fizyczna bariera, której złodziej musi pokonać. A czas to jego największy wróg.
Drzwi – forteca nie do zdobycia
Drzwi wejściowe to kolejne newralgiczne miejsce. Standardowe drzwi z marketu budowlanego? To jak zaproszenie na kawę dla włamywacza. Musimy zainwestować w drzwi antywłamaniowe z prawdziwego zdarzenia. W 2025 roku królują drzwi stalowe, wielopunktowe, z certyfikatem minimum klasy RC3. Cena? Od 3000 zł wzwyż. Montaż, wzmocnienie ościeżnicy, wymiana zamków – dodatkowe koszty, ale bezpieczeństwo jest bezcenne. Pamiętajmy, drzwi to nasza tarcza. Mają być mocne, nieustępliwe, nie do sforsowania. Wyobraźmy sobie, że to brama do naszego zamku – nikt nie ma prawa jej przekroczyć bez naszego pozwolenia.
Alarm – elektroniczne oko, które nigdy nie śpi
Elektroniczne systemy alarmowe to must-have w 2025 roku. Czasy, kiedy alarm był luksusem, dawno minęły. Teraz to standard, dostępny dla każdego. Mamy alarmy przewodowe, bezprzewodowe, monitorowane, autonomiczne. Ceny zaczynają się od 500 zł za prosty system bezprzewodowy z czujnikami ruchu i otwarcia okien/drzwi. System monitorowany z powiadomieniem agencji ochrony? To wydatek rzędu 150-300 zł miesięcznie plus koszt instalacji (około 1000-2000 zł). Alarm to jak nasz osobisty stróż nocny – czuwa, reaguje, alarmuje. Większość włamywaczy na sam widok naklejki "Obiekt chroniony" rezygnuje z dalszych działań. Profilaktyka to podstawa.
Kamery – oko Saurona na straży mieszkania
Kamery monitoringu wizyjnego – kolejny element układanki bezpieczeństwa. W 2025 roku kamery są wszędzie – na ulicach, w sklepach, w domach. Kamery bezprzewodowe, z nagrywaniem w chmurze, z detekcją ruchu, z powiadomieniami na smartfona. Cena? Kamera zewnętrzna HD to wydatek rzędu 300-500 zł. System monitoringu z kilkoma kamerami? Od 1500 zł wzwyż. Kamery to jak nasze dodatkowe oczy – widzimy, co się dzieje wokół mieszkania, nawet gdy nas tam nie ma. W razie włamania – mamy dowody, mamy nagrania, mamy przewagę. A dla potencjalnego złodzieja – kamera to sygnał "uwaga, jestem obserwowany".
Inteligentny dom – bezpieczeństwo w zasięgu smartfona
Systemy inteligentnego domu w 2025 roku integrują wszystkie elementy bezpieczeństwa w jedną, spójną całość. Alarm, kamery, oświetlenie, rolety antywłamaniowe – wszystko sterowane z poziomu smartfona. Możemy zdalnie sprawdzić, czy zamknęliśmy okna, czy alarm jest włączony, podejrzeć obraz z kamer. W razie alarmu – otrzymujemy powiadomienie na telefon, możemy natychmiast zareagować. System inteligentnego domu to jak centrum dowodzenia naszym bezpieczeństwem. Wygoda, kontrola, spokój ducha – wszystko w jednym pakiecie.
Sąsiedzka solidarność – siła tkwi w grupie
Pamiętajmy, że najlepsze zabezpieczenia to nie tylko technologia, ale także ludzie. Dobre relacje z sąsiadami, wzajemna pomoc, czujność – to bezcenne. Programy sąsiedzkiej pomocy, grupy na komunikatorach, wspólne patrole – to wszystko wzmacnia nasze bezpieczeństwo. Sąsiedzi to jak nasza druga rodzina – dbają o nas, pilnują naszego dobytku, reagują, gdy coś się dzieje. Wspólnota to siła, a w kwestii bezpieczeństwa – siła nie do przecenienia.
Ubezpieczenie – parasol bezpieczeństwa na wypadek W
Na koniec – ubezpieczenie mieszkania. Nawet najlepsze zabezpieczenia nie dają 100% gwarancji. Wypadki się zdarzają, los bywa przewrotny. Ubezpieczenie mieszkania od kradzieży z włamaniem to jak polisa bezpieczeństwa na wypadek "W" – wypadek, włamanie, wszystko, co najgorsze. Koszt ubezpieczenia to zazwyczaj niewielki procent wartości mieszkania i dobytku. Ale w razie kradzieży – ubezpieczenie to jak koło ratunkowe, które pozwala nam odzyskać straty i stanąć na nogi. Nie bagatelizujmy tego aspektu. Spokój ducha jest bezcenny, a ubezpieczenie to jego ważny element.
Drzwi i okna antywłamaniowe: Pierwsza linia obrony
Mieszkanie na parterze to specyficzny przypadek. Z jednej strony bliskość do zieleni i łatwy dostęp, z drugiej – niestety – większa ekspozycja na nieproszonych gości. Wyobraźmy sobie, że nasze mieszkanie to twierdza. Pierwszą, kluczową linią obrony są bez wątpienia drzwi antywłamaniowe i okna. Czy wystarczy zwykłe "solidne" drzwi i okna "z lepszymi szybami"? Zdecydowanie nie. W 2025 roku standardy bezpieczeństwa poszły o krok dalej, a włamywacze niestety nie śpią.
Drzwi – Forteca na wejściu
Zacznijmy od drzwi. To one stanowią wizytówkę naszego bezpieczeństwa. Zapomnijmy o drzwiach z marketu budowlanego w cenie kilkuset złotych. Mówimy o drzwiach antywłamaniowych z prawdziwego zdarzenia, które przeszły rygorystyczne testy i posiadają odpowiednie certyfikaty. W 2025 roku norma to minimum klasa RC3, a dla szczególnie narażonych lokalizacji RC4. Czym to się je? Klasa RC3 to drzwi, które powinny oprzeć się próbie włamania przez 5 minut przy użyciu łomu i śrubokręta. RC4 to już wyższa półka – 10 minut oporu przy użyciu siekiery, młotka i dłuta. Różnica kolosalna, prawda?
Ale sama klasa to nie wszystko. Kluczowe są detale. Zwróćmy uwagę na zamek. Najlepiej dwa niezależne zamki wielopunktowe, z wkładkami patentowymi atestowanymi na klasę C. Koszt takiej wkładki to od 300 do nawet 800 złotych za sztukę, ale to inwestycja, która się opłaca. Pamiętajmy, że wkładka to serce zamka – jeśli serce słabe, cała forteca pada. Rama drzwiowa? Stalowa, solidnie osadzona w murze, najlepiej z dodatkowymi wzmocnieniami. Same drzwi powinny być wykonane z blachy stalowej o grubości minimum 1,5 mm, wypełnione materiałem izolacyjnym i wygłuszającym. Waga takich drzwi to często ponad 100 kg – prawdziwy pancernik!
A co z cenami? Drzwi antywłamaniowe klasy RC3 to wydatek rzędu 3000-6000 złotych, w zależności od producenta i wyposażenia. Klasa RC4 to już wydatek od 6000 złotych wzwyż. Montaż to dodatkowy koszt, około 500-1000 złotych, ale absolutnie konieczny, aby drzwi spełniały swoją funkcję. Pamiętajmy, że źle zamontowane, nawet najlepsze drzwi, to jak zamek w piasku – łatwo je sforsować.
Okna – Słaby punkt, który musi stać się mocny
Okna na parterze to tradycyjnie "ulubione" miejsce włamywaczy. Szybka akcja, ciche wyważenie i gotowe. Ale nie w 2025 roku! Dobre okna antywłamaniowe to zupełnie inna bajka niż standardowe okna PCV. Podstawą jest szyba. Zapomnijmy o pojedynczych szybach – teraz standard to pakiety trzyszybowe, a w oknach antywłamaniowych szyby klasy P4 lub P5. Co to oznacza? Szyba P4 to szyba laminowana, składająca się z kilku warstw szkła połączonych folią PVB. Uderzenie młotkiem? Nic. Cegła? Może rysa. Szyba P5 to już prawdziwy mur – odporna nawet na uderzenia siekierą. Koszt takiej szyby jest wyższy, ale bezpieczeństwo bezcenne.
Rama okienna? Podobnie jak w drzwiach – solidna, wzmocniona profilami stalowymi. Okucia? Antywłamaniowe, klasy WK2 lub WK3. Co to oznacza w praktyce? Okna z okuciami WK2 powinny oprzeć się próbie wyważenia przy użyciu prostych narzędzi, takich jak śrubokręt. WK3 to już wyższa klasa – opór przy użyciu łomu. Dodatkowo warto zainwestować w klamki z kluczykiem lub przyciskiem – drobiazg, a potrafi skutecznie utrudnić życie włamywaczowi.
A co z dodatkowymi zabezpieczeniami? Rolety antywłamaniowe to kolejna warstwa obrony, szczególnie przydatna na parterze. Wykonane z grubego aluminium, z wzmocnionymi prowadnicami i zamkami, stanowią solidną barierę. Ich cena to od 800 do 2000 złotych za okno, w zależności od rozmiaru i stopnia zaawansowania. Alternatywą są kraty okienne – rozwiązanie bardziej radykalne, ale wciąż popularne w niektórych lokalizacjach. Kraty mogą być ozdobne, kute, dopasowane do stylu budynku, ale ich montaż to już ingerencja w elewację i nie zawsze jest estetycznie akceptowalny.
Ceny okien antywłamaniowych? Okno PCV o standardowych wymiarach (150x150 cm) z szybą P4 i okuciami WK2 to wydatek rzędu 1500-2500 złotych. Okno drewniane lub aluminiowe w tej samej konfiguracji to już 2500-4000 złotych. Montaż okna to koszt około 300-500 złotych za sztukę. Inwestycja spora, ale pamiętajmy – bezpieczeństwo nie ma ceny. Lepiej zapłacić raz, a spać spokojnie, niż później żałować i liczyć straty.
Podsumowując, zabezpieczenie mieszkania na parterze to nie lada wyzwanie, ale dobre drzwi i okna antywłamaniowe to absolutna podstawa. Traktujmy je jako inwestycję w spokój ducha i bezpieczeństwo naszej rodziny. Pamiętajmy – lepiej zapobiegać niż leczyć. A w tym przypadku, "leczenie" po włamaniu może być bardzo kosztowne – nie tylko finansowo, ale i emocjonalnie.
Rolety zewnętrzne i kraty: Dodatkowa ochrona okien i balkonów
Mieszkanie na parterze to prawdziwy dar od losu – bliskość trawnika, łatwy dostęp, koniec z dźwiganiem zakupów na piętro. Ale, jak to w życiu bywa, każdy medal ma dwie strony. Parter to także przysłowiowy "czerwony dywan" dla nieproszonych gości. Złodziej, spoglądając na parterowe okna, często myśli sobie: "Cóż za gościnność!". Dlatego kluczowe staje się pytanie: jak skutecznie zabezpieczyć nasze gniazdko przed zakusami amatorów cudzej własności?
Rolety zewnętrzne – pancerna tarcza Twojego okna
Wyobraź sobie, że okno to Twoja pięta achillesowa. Szkło, nawet to wzmocnione, dla zdeterminowanego włamywacza stanowi zaledwie chwilową przeszkodę. Tu na scenę wkraczają rolety zewnętrzne – prawdziwi strażnicy spokoju. Pomyśl o nich jak o pancerzu dla Twoich okien. W 2025 roku rolety zewnętrzne stały się standardem nie tylko w domach jednorodzinnych, ale i w nowoczesnym budownictwie wielorodzinnym. Ich popularność to nie przypadek. Działają na zasadzie prostej, ale genialnej: fizyczna bariera. Opuszczona roleta to dla włamywacza jak mur nie do przeskoczenia – dosłownie i w przenośni.
Ale rolety to nie tylko ochrona przed włamaniem. To także komfort na co dzień. Latem chronią przed upałem, zimą przed chłodem, a przez cały rok przed nadmiernym hałasem z ulicy. Można rzec, że inwestycja w rolety to jak kupno trzech asów w pokerze – same korzyści. Dostępne są w różnych materiałach – od ekonomicznego PVC po wytrzymałe aluminium. Ceny rolet aluminiowych wahają się w 2025 roku od około 500 zł za metr kwadratowy, w zależności od modelu i stopnia zaawansowania automatyki. Warto rozważyć rolety antywłamaniowe z certyfikatem, które stanowią jeszcze solidniejszą przeszkodę dla intruzów.
Kraty – forteca na balkonie?
Balkon na parterze? Cudowna sprawa! Poranna kawa na świeżym powietrzu, wieczorny relaks z książką. Ale dla włamywacza to kolejna furtka do Twojego mieszkania. I tu pojawia się temat krat balkonowych. Krata to rozwiązanie stare jak świat i, trzeba przyznać, piekielnie skuteczne. Fizyczna bariera nie do sforsowania? Krata! Pamiętacie filmy akcji, gdzie bohater przeciska się przez laserowe pułapki? Krata jest jak taka pułapka, tylko bez laserów – czysta, brutalna siła stali. Ale... no właśnie, jest pewne "ale".
Krata, nie da się ukryć, nie jest synonimem elegancji. Wspólnoty mieszkaniowe często kręcą nosem na widok krat, argumentując, że psują estetykę budynku. "Wygląda jak więzienie!" – usłyszałem kiedyś od sąsiadki, gdy rozważałem montaż kraty na balkonie. I coś w tym jest. Krata może przytłaczać, kojarzyć się z brakiem wolności. Co więc zrobić, gdy chcemy bezpieczeństwa, ale nie chcemy mieszkać w fortecy?
Kompromis – bezpieczeństwo z klasą
Na szczęście, 2025 rok to czas, gdy bezpieczeństwo idzie w parze z designem. Producenci krat wyszli naprzeciw oczekiwaniom klientów i oferują kraty ozdobne, które mogą być prawdziwą ozdobą balkonu. Kute wzory, minimalistyczne konstrukcje, malowanie proszkowe na dowolny kolor z palety RAL – możliwości jest mnóstwo. Można nawet zaprojektować kratę na zamówienie, która idealnie wkomponuje się w architekturę budynku. Oczywiście, krata ozdobna to wyższy koszt, ale bezpieczeństwo i spokój ducha są bezcenne. Ceny ozdobnych krat balkonowych zaczynają się od około 800 zł za metr kwadratowy, ale efekt wizualny i poziom ochrony są tego warte.
A co z wspólnotami mieszkaniowymi? Tu kluczem jest rozmowa i argumentacja. Warto przedstawić wspólnocie projekt kraty ozdobnej, pokazać, że bezpieczeństwo nie musi oznaczać rezygnacji z estetyki. Można zorganizować spotkanie z mieszkańcami, zaprezentować katalogi producentów, porozmawiać o korzyściach płynących z dodatkowego zabezpieczenia. Czasem wystarczy pokazać, że krata nie musi być synonimem "więzienia", a może stać się eleganckim i funkcjonalnym elementem balkonu. Pamiętajmy, że bezpieczeństwo mieszkania na parterze to inwestycja w nasz komfort i spokój. A spokój ducha – to bezcenny luksus, na który każdy z nas zasługuje.
System alarmowy i monitoring: Nowoczesne technologie w służbie bezpieczeństwa
Parter pod lupą: Czy Twój azyl jest twierdzą?
Mieszkanie na parterze – dla jednych synonim wygody i szybkiego dostępu do świata zewnętrznego, dla innych – potencjalny punkt zapalny w kwestii bezpieczeństwa. Fakt jest nieubłagany: statystyki z 2025 roku nie pozostawiają złudzeń. Lokal na parterze, niczym soczysty kąsek, przyciąga wzrok nieproszonych gości częściej niż wyższe kondygnacje. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta jak konstrukcja cepa: łatwiejszy dostęp. Złodziej nie musi być akrobatą cyrkowym, aby dostać się do takiego lokalu. Wystarczy chwila nieuwagi, słabe zabezpieczenia i nieszczęście gotowe.
Alarm na straży: Pierwsza linia obrony
Tradycyjne metody zabezpieczeń, takie jak kraty w oknach czy pancerne drzwi, choć skuteczne, przypominają nieco zbroję średniowiecznego rycerza – solidne, ale mało eleganckie i nie zawsze pasujące do nowoczesnego designu. Na szczęście, żyjemy w XXI wieku, gdzie technologia pędzi na złamanie karku, oferując nam rozwiązania rodem z filmów science fiction. Mowa o systemach alarmowych. Jeszcze dekadę temu alarm w mieszkaniu kojarzył się z luksusem dostępnym tylko dla nielicznych. Dziś, w 2025 roku, to standard, a ceny stały się bardziej przystępne niż kiedykolwiek.
Komponenty skutecznej tarczy: Co powinien zawierać Twój system?
Podstawowy system alarmowy to nic innego jak mózg, serce i oczy Twojego mieszkania. Mózgiem jest centrala alarmowa – centrum dowodzenia, które zarządza wszystkimi czujnikami i sygnalizatorami. Serce to sygnalizator, wywołujący wrzawę, która ma wystraszyć intruza i zaalarmować sąsiadów. Oczami są czujniki – strażnicy, którzy wypatrują zagrożenia. Podstawowy zestaw, idealny na start, to centrala, sygnalizator akustyczny i optyczny oraz czujnik ruchu PIR. Cena takiego pakietu w 2025 roku zaczyna się od około 800 złotych, a montaż, w zależności od stopnia skomplikowania, to dodatkowe 200-500 złotych.
Czujniki z pazurem: Detekcja na najwyższym poziomie
Czujnik ruchu PIR (Passive Infrared) to klasyk gatunku. Reaguje na zmiany temperatury, wykrywając intruza w polu widzenia. Zasięg standardowego czujnika to około 10-12 metrów, a kąt widzenia to 90 stopni. Jednak, aby system był naprawdę skuteczny, warto pójść o krok dalej. Czujnik otwarcia drzwi i okien to absolutny must-have, zwłaszcza w mieszkaniu na parterze. Te małe, niepozorne urządzenia reagują na najmniejsze naruszenie strefy wejścia. Cena czujnika otwarcia to około 50 złotych za sztukę. Kolejnym asem w rękawie jest czujnik zbicia szyby. Wykorzystuje on analizę dźwięku, reagując na charakterystyczny odgłos tłuczonego szkła. Cena takiego czujnika to około 150 złotych. Wyobraź sobie, złodziej próbuje sforsować okno, a zanim zdąży włożyć rękę do środka, alarm wyje na całe osiedle! To jest właśnie siła nowoczesnej technologii.
Monitoring: Oczy i uszy tam, gdzie Ty nie możesz
Monitoring wizyjny w mieszkaniach prywatnych w 2025 roku nadal budzi pewne kontrowersje. Niektóre wspólnoty mieszkaniowe, dbając o prywatność mieszkańców, niechętnie patrzą na kamery skierowane na zewnątrz budynku. Jednak monitoring wewnątrz mieszkania to zupełnie inna para kaloszy. Kamery IP, ukryte lub dyskretnie wkomponowane w wystrój, mogą być nieocenionym wsparciem. Ceny kamer IP Full HD zaczynają się od około 300 złotych za sztukę. Można je połączyć z systemem alarmowym, tak aby w razie alarmu obraz z kamery trafiał bezpośrednio na Twój smartfon lub do agencji ochrony. To tak, jakbyś miał dodatkowe oczy i uszy, nawet gdy jesteś na wakacjach na drugim końcu świata.
Tabela kosztów – Inwestycja w spokój ducha (dane z 2025 roku)
Komponent systemu | Orientacyjna cena (PLN) | Dodatkowe informacje |
---|---|---|
Centrala alarmowa | 400 - 1500 | W zależności od funkcjonalności i liczby obsługiwanych czujników |
Sygnalizator akustyczno-optyczny | 150 - 300 | Zewnętrzny lub wewnętrzny |
Czujnik ruchu PIR | 80 - 150 | Różne zasięgi i kąty widzenia |
Czujnik otwarcia drzwi/okien | 40 - 80 | Magnetyczny lub kontaktronowy |
Czujnik zbicia szyby | 120 - 200 | Akustyczny |
Kamera IP Full HD | 300 - 800 | Wewnętrzna, różne funkcje (np. noktowizja, detekcja ruchu) |
Montaż systemu alarmowego | 200 - 500 | W zależności od stopnia skomplikowania i liczby komponentów |
Zabezpiecz swój azyl: To inwestycja, nie wydatek
Inwestycja w system alarmowy to nie tylko wydatek, to inwestycja w spokój ducha i bezpieczeństwo Twojej rodziny. Mieszkanie na parterze nie musi być synonimem zagrożenia. Wykorzystując nowoczesne technologie, możemy zamienić je w prawdziwą twierdzę, niedostępną dla nieproszonych gości. Pamiętaj, lepsze dmuchać na zimne, niż później płakać nad rozlanym mlekiem. Zabezpiecz swoje mieszkanie już dziś, a sen będzie spokojniejszy. A jak mawiał pewien mądry detektyw z kryminału, "lepiej zapobiegać niż leczyć", a w tym przypadku, lepiej zapobiegać włamaniu niż leczyć nerwy i straty materialne.